Izolacja ze źródeł naturalnych, synteza chemiczna (synteza w roztworze, synteza na nośniku stałym) oraz synteza enzymatyczna to trzy główne sposoby pozyskiwania peptydów.
Trwająca już ponad pół wieku era sukcesów, ale i pasmo niespełnionych oczekiwań, otworzyło syntetyczne otrzymanie oksytocyny i wazopresyny przez Vincent du Vigneaud’a w roku 1954. Dzięki temu wzrosło ogromnie zainteresowanie chemią peptydów. Krokiem milowym okazały się jednak próby kotwiczenia pierwszych aminokwasów na stałym nośniku. W roku 1955 Nicholls z powodzeniem otrzymał kilka pochodnych dipeptydów przyłączając N-chronione aminokwasy do aminokwasów zakotwiczonych na wymieniaczu jonowym Dowex. Rozwinięciem tego podejścia było kotwiczenie pierwszego aminokwasu w sposób kowalencyjny. Kluczowym osiągnięciem okazał się sposób Merrifileda, polegający przyłączeniu C-terminalnego aminokwasu do nierozpuszczalnego nośnika. Metoda ta, zwana później od nazwiska twórcy, metodą Merrifielda została uznana po dwudziestu latach od opracowania na tyle ważna, iż twórca jej otrzymał w roku 1984 nagrodę Nobla. Właśnie metodą syntezy na nośniku stałym otrzymuje się współcześnie peptydy w laboratoriach naukowych, ale i coraz chętniej w procesach typowo przemysłowych. Idea przyłączenia jednego z substratów do nierozpuszczalnego nośnika została zaadoptowana powszechnie przez laboratoria syntetyczne i jest coraz częściej postrzegana jako jedna z najbardziej proekologicznych metod syntezy. Synteza na nośniku pozwala na miniaturyzacje syntezy, czy stosowanie nadmiarów reagentów (jeśli trzeba). Nie bez znaczenia jest też możliwość ograniczenia do minimum kontaktu z odczynnikami. Najbardziej toksyczne związki można w sposób bezpieczny podawać np. mikropipetą lub zastosować automatyczne syntezatory peptydów. Urządzenia te, choć stosunkowo drogie, zapewniają jednak bezpieczeństwo oraz powtarzalność wyników w przypadku syntez cyklicznych.
Najważniejszą zaletą jest jednak uniknięcie etapów pośrednich, zwykle przeprowadzanych z użyciem ekstrakcji ciecz-ciecz. Podczas syntezy na nośniku nieprzereagowane reagenty oraz produkty uboczne usuwa się podczas zwykłego sączenia z użyciem naczyń ze spiekiem szklanym bez niepotrzebnej izolacji produktów pośrednich. Stopień acylowania bada się kolorymetrycznie z użyciem dostępnych testów na obecność wolnych grup aminowych. W przypadku testu pozytywnego reakcję prowadzi się dalej, w przypadku reakcji negatywnej przechodzi się do następnego etapu.
W ostatnich latach na syntezę na nośniku przeszedł też przemysł. Pomimo, że jest to proces odczynnikowo droższy niż synteza w roztworze, to daje wymierne efekty w zmniejszeniu kosztów pracy.
Powyższy tekst jest fragmentem artykułu opublikowanym w czasopiśmie Laborant: Proekologia w peptydach - w ogóle możliwa?